
Wyprawka dla noworodka – stawiam na polskie marki!
Jeśli spodziewasz się, że przed Tobą cała, skrupulatnie wybrana wyprawka dla noworodka, to niestety Cię zasmucę. To nie ten artykuł. Zatem o czym dziś chcę Ci opowiedzieć? Tylko i aż o perełkach, jakie znalazłam na naszym podwórku, ponieważ tym razem (znaczy przy tej wyprawce) stawiam na polskie marki…
Dlaczego dobre, bo polskie?
Taki slogan pewnie słyszałaś nieraz, ale pewnie nie przywiązujesz do niego zbytnio swojej uwagi. Jeśli jest inaczej to przybijam Ci piątkę 🙂 Od razu też zaznaczę, że w moim przypadku wybieranie polskich marek absolutnie nie wyklucza kupowania w sieciówkach z zagranicznymi produktami. Zresztą uważam, że to nierealne, bo chyba nie byłabym w stanie znaleźć wszystkiego czego potrzebuję, wybierając tylko polskich producentów.
Cena czyni cuda i metka metce nierówna
Kolejne znane Ci hasło? Z pewnością! Obecnie panuje moda na zakupy prosto z Chin i choć niekoniecznie szybko, to czasem tanio jak barszcz. Ale czy te chińskie produkty można położyć koło polskich? Myślę, że tak, ale na pewno zauważysz znaczne różnice w wykonaniu. Czy zatem polskie marki są drogie? No tak, ale nie wszystkie. Wydaje mi się, że jeśli ktoś naprawdę zainteresuje się tematem to można znaleźć wiele perełek dla noworodka i to nie za kosmiczne pieniądze. Myślę, że fajnie mieć z tyłu głowy, że wspieram rodzimy biznes, doceniam nietuzinkowe wzory i dobrej jakości materiały. Tymczasem zobacz, co mi udało się upolować 🙂
Ładne i funkcjonalne, czyli rożek i reszta
Dlaczego zaczynam od rożka? Bo wraz z nim w komplecie kupiłam nie tylko dodatkową motylkową podusię, ale też coś z myślą o sobie, bo nie mogłam się wyspać. I nie, nie śpię w różku 🙂 Ale za to w wielkiej podłużnej podusi, która będzie pełniła potem rolę kokonu dla dzidziusia. To były jedne z moich pierwszych zakupów i uważam, że to był strzał w dziesiątkę. DreamLand to polska marka, która powstała z miłości do dzieci oraz chęci by tworzyć dla nich rzeczy wygodne, mięciutkie, ale przede wszystkim bezpieczne. Co ważne pamiętają również o mamach, dlatego ich produkty cechują się praktycznością, wytrzymałością i nowoczesnym designem. Dzięki temu wszyscy możemy spać spokojnie 🙂
Moda na bambus
O tym to na pewno słyszałaś… Ja w poprzedniej ciąży (5 lat temu) nie miałam jeszcze pojęcia o tym jak wyglądają pieluszki bambusowe i czym się wyróżniają. Znałam tylko tetrówki, bawełnę i flanelę. Obecnie polski rynek jest zalany produktami dla maluszków stworzonymi z tkanin bambusowych. Gdy dotknęłam po raz pierwszy tego materiału to od razu zrozumiałam różnicę! Tkanina bambusowa jest niezwykle delikatna, ale widać od razu, że bardzo wytrzymała. Rozmiar 75 cm x 75 cm, to naprawdę kawał materiału, w który będę otulać moją małą kruszynkę. Texpol, jako jedyny polski producent tej tkaniny, zapewnia, że jest ona antyalergiczna, chłonie wodę, ma właściwości termoregulacyjne, dlatego nadaje się na każdą porę roku. To wszystko będę już wkrótce testować 🙂
Małe, okrągłe i ciepłe…
Przyznam się, że to będzie prawdziwy eksperyment 🙂 Termofor to prosty wynalazek i ma pomagać na bóle brzuszka u maluszka. Termofory z pestek wiśni firmy Medi Partners to naturalny i skuteczny sposób na zlikwidowanie wielu niemiłych i uciążliwych dolegliwości, tak u maluszków, jak i u dorosłych. Są miłe dla oka, przyjemne dla ciała – dopasowują się do jego kształtu. Można je podgrzewać w mikrofalówce czy piekarniku, ale i schładzać. Co ważne – materiały użyte do produkcji termoforów Medi Partners są najwyższej jakości, a pestki wiśni pochodzą z upraw ekologicznych, dlatego ich stosowanie jest także bezpieczne – nie grozi poparzeniem, odmrożeniem, zatruciem czy alergią. Jak się sprawdzi to na pewno dam Ci znać 🙂
Mięciutki i śliczny komplet do spania
Czy Tobie też wydaje się, że pościel sugerowana do łóżeczek jest ogromna względem noworodka? Przy Meli miałam od początku cały zestaw sugerowany przez sprzedawców, ale czy z niego korzystałam? Wyłącznie z poduszki i to w ramach podkładu do trzymania dziecka w pionie na rękach, a nie poduszki. Tym razem postanowiłam, że komplet do spania będzie dopasowany do dzidziusia.
Na start wybrałam kocyk i podusię w rozmiarze S – zestaw minky dla niemowlaka to cudownie mięciutka poduszka o wymiarach 30 × 40 cm i cieplutki kocyk o wymiarach 50 × 75 cm. Taki rozmiar wydaje się być bardziej użyteczny. Poza tym ten wzór strasznie mi się spodobał… Róż został zdominowany przez granat, więc dla mnie idealnie, bo nie lubię przesady w kolorze pink 🙂 Dodatkowo materiały dobierane są tak, aby były w pełni bezpieczne dla skóry dziecka, dlatego do produkcji kocyków używana jest certyfikowana bawełna i miły w dotyku minky.
W środku kocyków oraz poduszek znajduje się antyalergiczne wypełnienie silikonowe, więc spokojnie mogą pełnić funkcję podusi i kołderki do spania, bo są wystarczająco ciepłe, nawet na zimę. Nie wiem jak Ty, ale ja jestem estetą i lubię jak produkty docierają do mnie w miłej dla oka oprawie. BabyMetka robi to idealnie – do związanego wstążeczką zestawu dołączone jest urocze serduszko w kolorze zgodnym ze wzorem i elegancki kartonik z możliwością wpisania dedykacji, co przyda się gdy zestaw zechcemy wręczyć jako prezent. Produkty są szyte pod zamówienie, a to czyni z nich coś wyjątkowego.
Proszę Państwa oto Miś…
Szumiś, bo jak sama jego nazwa wskazuje „szumi”. Z pewnością znasz historie o dzieciach usypianych przy dźwiękach odkurzacza, kuchennego okapu czy radiowego szumu. Melę usypiałam suszarką i ciągle martwiłam się, że ona się zepsuje, a akurat z moimi włosami jest tak, że muszę mieć pod ręką ten sprzęt. Po pozytywnych opiniach koleżanek, tym razem stawiam na Szumisia (Whisbear). Dźwięki z misia rzeczywiście pozwalają maluszkowi się uspokoić, ponieważ przypominają mu odgłosy dobrze znane z brzucha mamy. Ta przytulanka wykonana jest z mięciutkich i przyjemnych w dotyku tkanin, wzbogaconych o stymulujące wzrok, kontrastowe wstawki.
Zamknięty wewnątrz mechanizm emituje specjalnie dobrany biały szum, który za pomocą funkcji CRYsensor włącza się automatycznie podczas płaczu czy hałasu w okolicy dziecka. Wybrałam wersję z tym tzw. czujnikiem płaczu, który uruchamia odtwarzacz, gdy tylko maluszek zacznie marudzić – jestem bardzo ciekawa tej opcji czy faktycznie zadziała. Wybrałam pierwszy wygląd misia, jaki pojawił się na naszym rynku. Długie łapki misia ze wszytymi wewnątrz magnesami pozwalają zaczepić go o szczebelki łóżeczka, ramę wózka czy fotelika samochodowego i zabierać wszędzie ze sobą – to według mnie są ogromne zalety względem misiów bez tych łapek.
Polskie marki, polski sklep
Nie ma jak u mamy… Tym razem w sklepie internetowym U mamy Magdy 🙂 Tak uroczo brzmiąca nazwa musi świadczyć o tym, że sklep został założony z serca, przez mamę, dla innych mam. Jako fanka polskich marek, mogę Cię zaprosić właśnie w to miejsce, abyś mogła sama skomponować swoją wyprawkę dla noworodka, ale także kupić wiele praktycznych rzeczy dla starszych dzieci. Ja już przeglądam drewniane klocki, bo wiem, że Meli na Mikołajki coś takiego kupię. Wróćmy do wyprawki, bo o tym ten wpis. U Mamy Magdy znalazłam Misia Szumisia oraz komplet w postaci kocyka i podusi.
Co jeszcze „U mamy Magdy”?
To nie koniec mojej wyprawki! Już chyba nieraz wspominałam Ci, że lubię sklepy internetowe. Mogę do woli siedzieć, przeglądać, czytać, porównywać i wybierać. Sama decyduję, co kupię oraz ile czasu mi to zajmie. W koszyku U mamy Magdy już komponuję kolejne rzeczy przydatne przy małym dziecku, oczywiście od polskich marek. Może mi doradzisz? Zobacz, co jeszcze wybrałam i daj znać czy też masz już podobne rzeczy 🙂 Do następnego!
Na zakupy z całego serca zapraszam do:
Zobacz również

Jak wybrać dobrego fryzjera? Kilka sprawdzonych rad!
29-01-2018
Pozwól dziecku być sobą…
12-10-2017
28 komentarzy
Szczęśliwa Siódemka
Temat na czasie dla mnie 🙂 Przyznam, że nie wpadłam na to, by kupić termofor, a pewnie może okazać się przydatny 🙂
helomelo
Ooo… to obie będziemy testować 😀
Natalia
Ja też jestem za kupowaniem polskich marek bardzo mi się podoba ta okrągła poduszka piękny wzór.
helomelo
To termofor i też wzór mnie urzekł 🙂
Iwetta Żelaznowska
Osobiście jestem za wspieraniem polskich marek 🙂 świetne gadżety dla maluszka 🙂
pozdrawiam
helomelo
No to przybijam Ci piątkę 🙂 Dzięki!
Petite-Stories
Prześliczne cuda! Ja również popieram wspieranie polskiego rynku i naszych rodzimych firm.
helomelo
O cieszę się, że nie jestem sama 😀
Honorata
W sumie kompletując wyprawkę nie zwracałam uwagi czy produkt jest polskiej produkcji. Musiał jednak spełniać określone kryteria.
helomelo
To bardzo ważna funkcja rzeczy dla noworodków – świetnie, że wybierałaś świadomie 🙂
Madka roku
Bardzo ładne wzory 🙂 mój najmłodszy już na szczęście wychodzi z etatu niemowlęctwa. A i tak większość rzeczy przejął po starszym rodzeństwie. Ja w ogóle jestem za przekazywaniem sobie rzeczy dla dzieci czy w rodzinie, czy między znajomymi. Pozwala to oszczędzić masę pieniędzy, a ubranka czy sprzęty czasem w bardzo dobrym lub idealnym stanie zyskują nowe życie, zamiast lądować na śmietniku 🙂
helomelo
Podzielam Twoje zdanie, ubranka mam od rodziny i po pierwszej córeczce 🙂
Aleksandra Załęska
Mieliśmy Szumisia – dla mnie produkt numer jeden
każdej wyprawki 😉 kompletując wyprawkę też stawiałam na polskie marki
helomelo
wow, to świetnie! Ja będę teraz testować Szumisia, ale słyszałam tylko pozytywne opinie, więc na pewno warto 🙂
Kasia Hartung
Whisbear jest cudowny! U nas sprawdził się doskonale!
helomelo
Dobrze to słyszeć 🙂
Aleksandra Sajecka
Sama osobiście nie wybieram często polskich produktów, ponieważ większość rzeczy, które mi się podoba jest bardzo droga, dlatego wybieram sieciówki, w których niestety, ale niektóre ubrania pozostawiają wiele do życzenia. Bardzo ładne wybrałaś rzeczy, design jak najbardziej trafiony 🙂
helomelo
Uwielbiam różne printy 🙂 Tym razem postawiłam na zróżnicowaną pod kątem kolorów wyprawkę, a nie wszystko w jeden deseń 🙂
Agnieszka
Moim zdaniem to, co polskie jest najlepsze. Sami mieliśmy szumisia i bardzo go sobie chwaliliśmy.
helomelo
Wszystkie znajome polecają, więc zdaje się na pochwały innych mam 🙂
Karolina
Piękne rzeczy, ja jednak przy niektórych rzeczach wolałam na początek kupić tanie wersje. I tak np. rożek u nas nie sprawdził się w ogóle, więc na szczęście nie wydałam na niego dużo kasy 😉
helomelo
Bardzo dobre podejście – popieram 🙂 Ja używałam rożek bardzo długo przy pierwszym dziecku, więc teraz też zapewne będę 🙂
Pozdrawiam 🙂
Polenka
Powinniśmy wspierać polskie produkty 🙂 U mnie rożki się nie sprawdziły, synek musiał mieć swobodę.
helomelo
Ooo.. To tak jak u dziecka mojej siostry. Każde dziecko inaczej reaguje 🙂 Zobaczymy jak będzie u mnie przy drugim 🙂
Klaudia
Też jestem zdania, że jeśli kogoś stać, to powinien zainwestować w wyprawkę made in Poland.
helomelo
Wiadomo, że pieniądze w wyprawce to ważna kwestia, ale tak jak pisałam – naprawdę można znaleźć polskich producentów, którzy mają przystępne ceny 🙂 Pozdrawiam 🙂
Ewelina P
Mamy Wishbear i kochamy:) cenimy bardzo polskie marki
helomelo
Ja dopiero go przetestuję i strasznie mnie ciekawi czy faktycznie pomoże córeczce usypiać 🙂