
Recepta na zakupy, recepta na zdrowie dziecka…
Dziś sobota. Idziesz na shopping? Weź ze sobą „receptę na zakupy”, która jest jednocześnie „receptą na zdrowie dziecka”… Brzmi enigmatycznie? Zaraz rozwieję Twoje wątpliwości!
W internecie znajdziesz wszystko
Kiedyś żeby przeczytać coś ciekawego nt. mody, urody czy wychowywania dzieci, trzeba było pójść do sklepu i kupić kilka gazet. Dziś już nie ma takiej potrzeby, bo wszystko znajdziesz w sekundę czeluściach internetów. Dlaczego o tym piszę? Bo często szukam odpowiedzi na różne pytania związane z dzieckiem, modą czy makijażem właśnie w internecie. Oprócz filmików na YouTube, często czytam blogi. Różne. Nie będę teraz wymieniać wszystkich, ale chcę Wam dziś polecić jeden, który ostatnio mnie zaciekawił, ponieważ porusza ważną kwestię dotyczącą życia każdego z nas – zdrowia. Mama bez recepty to moja nowa, internetowa „znajoma”, którą zamierzam odwiedzać 🙂
Jesteś mamą, jesteś odpowiedzialna zdrowie dziecka
Gdy zostałaś mamą stałaś się odpowiedzialna nie tylko za swoje życie, ale i za życie drugiego człowieka – swojego maluszka. Dbasz o niego i uważasz na każdym kroku, aby nic mu się nie stało. To dewiza każdej mamy, bo niestety przy dziecku może wydarzyć się wszystko. Od małego zadrapania, gdzie plasterek z Kubusiem Puchatkiem załatwia sprawę, po naprawdę trudne wypadki, niekiedy takie, gdzie trzeba ratować życie.
Kurs pierwszej pomocy
Masz go? Wierzysz w swoje umiejętności? Czy nie spanikujesz? Wiesz gdzie ucisnąć czy ile oddechów potrzebuje dziecko? Ja nauczyłam się tych rzeczy na kursie BHP, który prowadził ratownik z karetki. Teorię opatrzył kilkoma przykładami z SORu, które potrafią uderzyć w serce. Czy gdy moje dziecko się krztusi, to wiem co robić? Niby wiem, ale powiem szczerze, że dużo bardziej panikuję i tracę głowę, niż mój mąż, ale… Przecież on nie zawsze jest przy mnie.
Na zakupy z „receptą na zdrowie”
Co to znaczy zapytasz? Otóż dla mnie to hasło stało się jasne poznając wirtualnie Anię, czyli Mamę bez recepty. Obecna moda i zasada, że na zakupy chodzimy z eko-torbami, stała się inspiracją do tego, aby ta torba była niezwykła. Jak tego dokonała? Zamieściła na niej instrukcję dla spanikowanych w razie wypadku rodziców. Wiem, że może teraz myślisz – „przecież ja to znam na pamięć”. Uwierz mi, w stresie mamy nagłe „zaćmienie” i ta instrukcja, a raczej recepta, jak mówi o niej Ania, może uratować życie Twojego lub spotkanego na chodniku dziecka.
Przecież karetka zaraz przyjedzie
Tak myślisz? Chwila, kilka minut, a czasem kilkanaście. Nie przewidzisz tego. Zanim przyjedzie pomoc, warto bez przerwy próbować pomóc dziecku. Nie stój bezczynnie, nie panikuj. Skorzystaj z instrukcji i zrób, co tylko się da, aby uratować zdrowie lub życie dziecka. Instrukcja na torbie, która dotyczy przeprowadzania resuscytacji przez jedną osobę jest zgodna z aktualnymi Wytycznymi Polskiej Rady Resuscytacji wprowadzonymi w 2015 r., więc masz pewność, że zrobisz to dobrze, korzystając oczywiście ze schematu.
Chodź na zakupy z receptą
Torba jest duża, wytrzymała i naprawdę duża. Myślę, że zagości na stałe w naszym domu. Ja mam dwie, więc drugą będę wozić w aucie. Nigdy nie wiadomo kiedy się przyda – zarówno na zakupy jak i do ratowania życia lub zdrowia dziecka.
Jeśli chcesz kupić torbę dla siebie lub jako prezent dla innej mamy, zajrzyj koniecznie na stronę www.mamabezrecepty.pl i WYBIERZ SWOJĄ TORBĘ.
Za pomysł i słuszność akcji ratowania życia maluszków dziękuję:
Zobacz również

Idealne, rodzinne śniadanie? Mission impossible!
26-11-2017
Zapraszam Cię do siebie!
01-05-2017
35 komentarzy
Czytam i znikam
Oj kursy pierwszej pomocy działają na wyobraźnię. Ze względu na wykonywany zawód muszę regularnie aktualizować wiedzę i zawsze po takim szkoleniu boję się bardziej niż przed. ..
helomelo
Oj tak, wtedy wyobraźnia działa.
patrycja
Bardzo fajna torba.
Ania
świetny wpis, przyda się wielu rodzicom
Monika Kilijańska
Bardzo dobry pomysł, by mieć zawsze instrukcję pod ręką. Tu liczą się minuty.
helomelo
Dokładnie, każda minuta, a nawet sekunda jest ważna gdy ratujemy życie.
Kasia Hartung
Jako dyplomowany ratownik medyczny, a przede wszystkim jako MAMA całym sercem popieram takie pomysły!
helomelo
Jak miło to czytać <3
Retromoderna
To jest świetny pomysł. Taka torba może komuś naprawdę uratować życie.
helomelo
Fajnie, że podzielasz moje zdanie. Taka torba to zdecydowanie #receptanażycie
KaśGD
Genialna! Powinny być one obowiązkowe dla wszystkich rodziców!
helomelo
Przynajmniej do czasu aż się nauczą pierwszej pomocy 🙂
Karolina
Fajny pomysł, tylko nie wiem czy byłabym w stanie przeczytać cokolwiek w chwili zagrożenia. To musi być w glowie
helomelo
Dlatego warto często sobie przypomnieć jak zabrać się do tych czynności. Myślę, że samo „zobaczenie” w kolejce w sklepie tej torby może mieć pozytywny skutek i jakaś mama w domu otworzy komputer i zacznie czytać jak zabrać się za pierwsza pomoc…
Jedziemy na wycieczkę
Nie wiem czy bym chciała chodzić z taką torbą, ale pomysł jest ciekawy. W sumie to chyba wolałabym mieć taką instrukcję schowaną gdzieś we wnętrzu torby, bo nigdy nie wiadomo, kiedy by się mogła przydać.
helomelo
Myślę, że niektórym może otworzyć głowę na edukację w temacie pierwszej pomocy 🙂
Po prostu MAMA
Świetny pomysł. Ja jestem po kursach, wielokrotnie stosowałam RKO, ale wielokrotnie też spotkałam się z niewiedzą, strachem i niestety ignorancją. Tornę powinni dawać na porodówce i Mamie i Tacie!
helomelo
Świetny pomysł! Wkrótce będę na porodówce to im pokażę 🙂
Kasia
Świetny pomysł z taką instrukcją. Nigdy tak naprawdę nie mamy pewności jak zachowamy się w sytuacjach stresowych, zwłaszcza gdy nigdy w nich nie braliśmy udział
helomelo
Oj tak! Ja panikuję gdy ktoś się krztusi, a co tu mówić o poważniejszych przypadkach…
Nathalie Hople
Myślę, że pomysł torby z instrukcją pierwszej pomocy sam w sobie jest ekstra! Niezależnie czy ma to być pierwsza pomoc udzielona dziecku, czy też osobie dorosłej!
helomelo
Zgadzam się – ja zamierzam z nią chodzić na zakupy i mam nadzieję, że osoby w kolejce się nią również zainteresują.
Olga
Genialny pomysł z tą torbą. Wiele osób w tych najbardziej istotnych dla ratowania ludzkiego życia chwilach ma problem z przypomnieniem sobie zasad resuscytacji krążeniowo oddechowej. Mając taką torbę pod ręką można skorzystać ze ściągi.
helomelo
Dokładnie tak! <3
Kasia
ja od dawna wybieram sie na kurs pierwszej pomocy i wciaz nie dotarlam. na bank bym spanikowala. Nie mam pojecia co sie robi.
helomelo
Polecam – taki kurs otwiera oczy.
Agata
Torba fajna i ładnie wygląda, ale czy ktos się czegoś tam doczyta. Ewentualnie jako prezent.
helomelo
Myślę, że samo skłonienie do czytania nt. pierwszej pomocy już wiele da 🙂
Klaudia J
o taki kurs jest na wagę złota!
helomelo
A nawet życia 🙂
Natalia
Czadowa.. muszę się jej bliżej przyjrzeć i być może zażyczę sobie ją na święta 😀
helomelo
Świetny pomysł 🙂
Karolina
Super pomysł, często w takich sytuacjach człowiek nie pamięta jak ma na imię a co dopiero tak długi schemat 😉
Mama Tosiaczka
Wspaniała torba! Nie wiem czy w chwili wypadku czy jakiegoś niebezpieczeństwa miałabym głowę aby czytać co trzeba zrobić. To trzeba wiedzieć. Miałam pierwsza pomoc w szkole średniej, ale przyznam że niewiele pamiętam. Muszę sobie jednak przypomnieć, albo zapisać na jakiś kurs. Na codzień człowiek o tym nie myśli, a przecież nigdy nie wiadomo kiedy coś może się przydarzyć.
helomelo
Oj tak, warto się edukować w tym temacie.