kiedy wziąć ślub
LIFESTYLE

Kiedy wziąć ślub? All You Need Is Love!

No to kiedy? Kiedy wziąć ten ślub? Po jakim czasie się zaręczyć? Ile żyć w związku narzeczeńskim? Hmm… Nikt, absolutnie nikt, Ci na to nie odpowie. Dlaczego? Bo nie ma czegoś takiego, jak recepta na szczęśliwe małżeństwo, idealny termin ślubu czy idealne życie.

Jak to było u Ciebie? A może dopiero jesteś przed tymi wszystkimi wyborami? Każdy ma swój czas. Czas na decyzje, czas na bycie narzeczonym, partnerem, żoną, mężem…

Teraz pewnie układasz w głowie ile co u Ciebie trwało. Oceniasz też związki, które widzisz wokół. Przyznam się… Ja też! Dlaczego? Bo to takie ludzkie. Ocenianie. Ale po co?

Wszystko co jest nam potrzebne do szczęścia zawiera się w jednym słowie –  M I Ł O Ś Ć.

Gdy mamy miłość, to możemy wziąć ślub. I co dalej? Pielęgnujemy ją przez całe życie.

My byliśmy ze sobą 7 lat przed ślubem, z tego dwa lata byliśmy narzeczonymi. I wzięliśmy ślub. Czy chcieliśmy? Tak! Z pełną świadomością, miłością i łzą w oku, powiedzieliśmy sobie „tak”. Jestem tego nadal pewna i nie zamieniłabym go na innego. Wybrany z całym inwentarzem zalet i wad. I w drugą stronę – też wziął mnie taką jaka jestem. I kochamy się, choć się zmieniamy – w środku i na zewnątrz. Ale pielęgnujemy to – tę naszą miłość.

Czy wierzę w przeznaczenie? Tak! Uważam, że każdemu z nas jest ktoś pisany. I, że prędzej czy później każdy znajdzie tę drugą połówkę. Nie ma znaczenia kiedy. Znam różne pary. Brak tu jakiejkolwiek reguły. Znam szczęśliwe małżeństwa, które były ze sobą przed ślubem 3 miesiące, 5 lat, 10 lat itd.

Jest różnie, ale zawsze jakoś. Czasem gorzej (związki rozpadają się bez względu na staż), albo lepiej. Wszystko w Twoich rękach. Wiem, że powiesz, że czasem się nie da. Nic na siłę, nie możemy kogoś zatrzymać na siłę. Życie nie jest łatwe, miłość też.

Miłość to branie odpowiedzialności. Za uczucie i za czyjeś życie.

Nie oceniaj. Ja też spróbuję. Ciesz się szczęściem innych osób i pozwól im brać ślub kiedy chcą. To decyzja dwóch, świadomych osób. Tylko ich.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.